trening - sprinty

Środa, 31 lipca 2013 · dodano: 31.07.2013 | Komentarze 0

2 x (6 x (0:45 sprint 1:00 spokojnie))

Nieudany trening. Nogi ciężkie i nie kręciły tak jak powinny. Pierwsza seria dosyć mocna, druga słaba i z trzeciej już zrezygnowałem. Nie było sensu się katować.

trening

Wtorek, 30 lipca 2013 · dodano: 30.07.2013 | Komentarze 0

maraton - Góra

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 28.07.2013 | Komentarze 1

Kolejny wyścig z cyklu LLR. W drodze do Góry lekkie opady deszczu, ale to i tak nic nie pomogło. Skwar lał się z nieba. Przed startem na niebie brak chmur a temperatura w cieniu grubo powyżej 30 st. Warunki jak dla mnie nie najgorsze. Ustawiam sie z Pawłem w środku drugiego a zarazem ostatniego sektora. Start mocny. Prędkość ok 40 km/h, ale jak sie później okazało trzeba było jechać szybciej albo lepiej ustawić się w sektorze. Na ok 7 km skręcam w prawo i widzę peleton kolarzy pędzących prosto na mnie. Zawracam i sprawdzam czy aby na pewno dobrze skręciłem prawidłowo. W tym momencie dojeżdża Paweł i krzyczy że dobrze pojechałem. Zabieram ze sobą wszystkich zdezorientowanych i jedziemy dalej. okazało się że to jechał czołówka która zgubiła trasę. Na singlach jadę za gościem który przez ok 3 km strasznie mnie spowolnił. Nie było możliwości żeby go wyprzedzić. Gdy jednak udaje mi się go miną zaczynam jechać swoja. Okazało się że jest niesamowita moc jakiej nie czułem jeszcze nigdy. Na podjazdach jadę zdecydowanie szybciej od pozostałych. Jechałem bardzo twardo a w udach nic nie czułem. Na jednym zakręcie o 180 st. w piachu upadam. Podnoszę się ale zanim wskoczyłem na bike 3 gości mnie wyprzedziło. Przez kolejne kilometry trochę się męczyłem żeby znaleźć odpowiedni moment żeby ich wyprzedzić. Gdy już wyjechaliśmy z singli moja przewaga na górkach skończyła się i nawet jeden zawodnik mi chwilowo odjechał. Dalej tylko kurwidołki piach i kostka brukowa. Na kolejnym kółku ponownie na singlach odjeżdżam. Na ok 49 km na bufecie zatrzymuje sie i napełniam bidon. Jem ostatniego trzeciego żela. Na 8 km przed metą wjeżdżamy znowu w single. Gościu jadący przede mną puszcza mnie, a odjeżdżam mu na prawie 3 minuty pędząc do mety ile fabryka dała. Na mecie czuję się dobrze nogi mnie nie bolały, ale szybciej nie dało już się jechać. Ogólnie jeden z moich najlepszych maratonów jeśli nie najlepszy. No i motywacja na przyszłośc bo forma poszła w górę. Najlepsze miejsce w kategorii. Co prawda mało uczestników. No i wstepny awans na 7 miejsce w generalce w kategorii.

miejsce:
7/11 - M2
26/57 - OPEN

rozgrzewka

Niedziela, 28 lipca 2013 · dodano: 28.07.2013 | Komentarze 0

trening

Czwartek, 25 lipca 2013 · dodano: 25.07.2013 | Komentarze 0

10 min. - lekka rozgrzewka
35 min. - tempo wyścigowe puls ok 160
15 min. - rozjazd

Runda w kierunku Wierzonki. Organizm dziwnie reagował, chyba zmęczenie pracą wychodzi. Szybko wszedłem na wysoki puls, a po pokonaniu podjazdu w Kozichłebkach z prędkością ok 30 km/h zaczyna boleć mnie głowa. Teraz już tylko pozostaje czekanie na wyścig.

trening - sprinty

Wtorek, 23 lipca 2013 · dodano: 23.07.2013 | Komentarze 0

2 x (6 x (0:45 sprint 1:00 spokojnie))

trening

Poniedziałek, 22 lipca 2013 · dodano: 22.07.2013 | Komentarze 0

Dojazd do Pawła do pracy. Razem jedziemy w kierunku szlaku nadwarciańskiego. Po drodze pierwszy mocny akcent. Odcinek ok 3 km gdzie nie schodzimy poniżej 40 km/h. Następnie wjeżdżamy w nadwarciański. Wpadam na pomysł żeby zaliczyć jeden mocny podjazd na Pożegowie. Tam wjeżdżamy ul. Pożegowską. Ja jadę w czasie 2:25:D Chyba nie było momentu żebym zszedł poniżej 20 km/h. Po podjeździe odprowadzam Pawła do domu. Napełniam bidon i wracam przez Czapury do domu.

trening

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 20.07.2013 | Komentarze 0

Poranny, krótki, ale intensywny trening. Standardowa trasa: dom - Koziegłowy - Wierzonka - Wierzenica - Koziegłowy - dom.
Rekord trasy pobity o 4 minuty. Z miasta wyjeżdżam ze śr. prędkością 25 km/h. W kierunku Wierzonki jadę pod wiatr z prędkością ok 28 km/h. Powrót z wiatrem z prędkością 32-40 km/h.

trening - podjazdy xtr

Piątek, 19 lipca 2013 · dodano: 19.07.2013 | Komentarze 0

Przez Czapury na Pożegowo. Tam miały być 4 mocne podjazdy pożegowską ale zabrakło sił i skończyło się na 3.
1 - 2:36 na siedząco - 90% mocy
2 - 2:49 na siedząco - 80% mocy
3 - 2:42 na stojąco - 100% mocy

Powrót tą samą drogą i pod wiatr.

Trening na łańcuchu xtr. Na xt przejechałem ok 900 km.

trening - sprinty

Środa, 17 lipca 2013 · dodano: 17.07.2013 | Komentarze 0

trening sprinterski na rundzie wierzonka/wierzenica
2 x (6 x (0:45 sprint 1:00 spokojnie))
Po sprintach pojechałem do Tuczna do Kuby. Tam Jakub częstuje mnie browarkiem chrupkami i żurkiem.